Czy są takie osoby? Jak się czułyście? Jak się czujecie teraz?

Kiedy byłam mała i mieszkałam jeszcze z rodzicami, to ojciec popadł w Alkoholizm... Kiedy już miałam z 9 lat , a moje siostry były młodsze to chodziłyśmy na jagody, bo chciałyśmy troszkę zarobić - chociażby na chleb, którego ciągle brakowało. Chciałyśmy same mieć dla siebie pieniądze, ale Ojciec ciągle nam je zabierał, a jak nie chciałyśmy ich oddać to nas obrażał, że jesteśmy takie i owakie, że nie dostaniemy jedzenia...
Tak było z każdymi pieniędzmi jak dostałyśmy nawet od rodziny...
Do dzisiaj mam do niego o to żal, wręcz jestem za to wściekła!
Ale jest mi też żal tego, że nie mają co jeść, że żyją w takiej biedzie... Wiem, że sami sobie wybrali taki żywot, ale jak się patrzy na cierpiących rodziców to aż serce ściska...
Jak sobie poradzić z tymi myślami?
Czasem z jedną siostrą jeździmy tam i kupujemy co nieco do jedzenia. Myślałam nieraz o założeniu sprawy rodzicom, a raczej Ojcu, że ciągle wyłudzał - zabierał od nas pieniądze, że my pracowałyśmy a on pił pod sklepem... Ale to mój chory ojciec, który nigdy się nie zmieni...
Na szczęście długo z nimi nie mieszkałam, bo zabrano nas jak miałam niecałe 13 lat, a moje siostry były ciut młodsze... Zawsze będę miała najwięcej tych złych wspomnień... Ale jak je odrzucić by czasem nie kolidowały mi życia, bym tyle o tym nie myślała....
pytanie zadane 9 października 2014 w Inne przez użytkownika MamaWi (53,285)

20 odpowiedzi

+8 głosów
Musisz bardziej się skupić na własnej założonej rodzinie. Ona jest teraz dla ciebie najważniejsza i przeszłość nie będzie na nią wpływać inaczej się zadręczysz
odpowiedź 9 października 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+7 głosów
każdy ma jakąś przeszłość, każdy "swoje" przeszedł. Ja prawdziwie stanęłam na nogi kiedy zrozumiałam i zaakceptowałam, że moim rodzice byli dla mnie najlepsi jak potrafili wtedy być - gdyby potrafili być lepsi to by byli - przecież każdy rodzic w głębi kocha swoje dzieci (choć czasem tego nie okazuje). Gdy to zrozumiałam zaakceptowałam również, że mimo iż wychowuję dzieci najlepiej jak się da (wg mojego uznania) to zapewne za kilkanaście lat też będą mi wiele zarzucały - tak to po prostu jest.
Abym mogła zaakceptować i na nowo pokochać moich rodziców odcięłam się od nich (zerwałam kontakty, wyprowadziłam się), to dało mi siłę na spojrzenie na wszystko od nowa - zupełnie bez emocji i co najważniejsze bez osądzania.
odpowiedź 9 października 2014 przez użytkownika Alicja (23,569)
+8 głosów
Ja staram się nie myśleć o przeszłości. Lepiej tego nie roztrząsać. Jak masz z tym problem, to może udaj się do psychologa albo na psychoterapię?
odpowiedź 11 października 2014 przez użytkownika marrika (29,451)
+5 głosów
bardzo ci współczuje, piszesz o ojcu a mama? ja  bym nie pomagała jak ma na picie to niech ma i na jedzenie takie mam zdanie na ten temat
odpowiedź 14 października 2014 przez użytkownika mati (4,031)
Widziałam ostatnio znajomego, który jest alkoholikiem. Dostał z MOPS-u ziemniaki i co robił? Sprzedaj je, a za pieniądze kupił alkohol. Państwo nie powinno dawać ŻADNYCH pieniędzy czy innej pomocy alkoholikom!
+7 głosów
Mati trafnie to ujęłaś, ale w większości dzieci z takich rodzin, pomimo krzywd jakie doznają, uważają się odpowiedzialne za rodziców. Myślę że dlatego Mama Wi ma takie rozterki :(. W końcu nie ważne jacy są(byli) ale dzięki nim są osoby na świecie
odpowiedź 14 października 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+7 głosów
ja pochodzę że szczęśliwej kochającej się rodziny. bardzo Ci wspóczuję że tyle przeszłaś i że tak to rzutuje na teraźniejsze Twoje życie. ale myślę żę powinnaś starać się o tym zapomnieć, być silną i żyć tak aby Twoje dziecko miało najszczęśliwą rodzinę i najpięknieśze dzieciństwo!!!
odpowiedź 7 grudnia 2014 przez użytkownika olamama2 (66,862)
+7 głosów
skup się na dziecku i zrób wszystko żeby nie popełnić błędów rodziców, sama też nie tkwij w toksycznym związku. Pamiętaj ,że jesteś wartościową osobą , która poradzi sobie z życie. Trudno nienawidzić rodziców , jednak alkoholizm i to taki jak w Twojej rodzinie tego nie da się wytłumaczyć. Mi nie jest żal takich osób tj. alkoholików, miałam do czynienia i tacy ludzie się nie zmieniają. Państwo powinno takich ludzi zamykać w zakładach na przymusowe leczenia !!!!!!!!!! Trzymaj się.
odpowiedź 13 grudnia 2014 przez użytkownika mama30 (63,806)
+6 głosów
bardzo mądrze napisała mama30
odpowiedź 18 grudnia 2014 przez użytkownika mama_28 (59,613)
+7 głosów
współczuję ci z całego serca , straszne przeżycia
odpowiedź 23 lutego 2015 przez użytkownika efffciaa (59,752)
+6 głosów
kochana moge tylko się domyślić co przeżyłaś z tego co piszesz.. Współczuje :*

może jakaś terapia u psychologa by wam pomogła pozbierać się z tamtymi wydarzeniami.. wspomnieniami...

Ojcowi bym nie pomogła skoro tyle krzywdy wam wyrządził  chyba że poddasz go przymusowemu odwykowi poprzez sąd..
ale twoja matka też pewnie z tego powodu Cierpi..
rozmawiajcie ze sobą ile tylko możecie i utrzymujcie kontakt z rodzeństwem i matką..
odpowiedź 2 marca 2015 przez użytkownika Niunia12393 (23,815)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...