Czujecie się dziwnie w domu?

Mieszkam z "przyszłymi" teściami...
Dzisiaj wybuchła mała sprzeczka o kredytach mojego i powiedziałam, że wali mnie skąd weźmie pieniądze ale się ma dokładać mi 300 zł na małą bo ja ją sama obkupuję. Oczywiście teść się wtrącił, że sama nie utrzymuję dziecka, bo za wodę, prąd i gaz płaci on - czasem kupią soczki, jogurty i batoniki dla małej.
Wściekłam się jak to powiedział, a mój że po co się wtrącam i da mi tylko 150 zł! Łzy w oczach i deprecha mnie złapała. Z tego wszystkiego zaczęłam szukać mieszkania na wynajem... Oczywiście przyszły" teść mówi że nas na nie nie stać - a ja chcę dla siebie samej i małej- pasożyt mi w domu nie potrzebny. Mówi ciągle, że gdyby nie oni, to byśmy zdechli, bo nas na nic by nie stać było, że do garka byśmy nie mieli co włożyć... Ja naprawdę czasami psychicznie nie wytrzymuję... Jak mogę sobie pomóc, czy robiłyście sobie jakieś "ćwiczenia" na stres,, aby nie okazywać tyle emocji - ja to za chwilę płaczę z bezsilności do wszystkiego...
pytanie zadane 28 sierpnia 2014 w Inne przez użytkownika MamaWi (53,285)

21 odpowiedzi

+8 głosów
Mama przykro się czyta to, co piszesz :(
Wynajem mieszkania to dość duży wydatek, dasz radę utrzymać siebie i córkę?
Po tym, co napisałaś na poważnie zaczęłabym się zastanawiać nad poważnymi zmianami w swoim życiu. Nie da się żyć w takiej atmosferze na dłuższą metę...
odpowiedź 30 sierpnia 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+8 głosów
Oj nie da... Prawda... Ja się tylko wykańczam... Ale jest cięzko wszystko zmienić...
odpowiedź 30 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
+6 głosów
Na pewno ciężko to zmienić, domyślam się.
Musisz wszystko dokładnie przemyśleć, żeby potem niczego nie żałować.
odpowiedź 31 sierpnia 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+6 głosów
tylko współczuć teściów i takiego faceta :( Normalnie nie wiem co mam ci napisać :(
odpowiedź 1 września 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+6 głosów
Nic nie rozumiem, ciągle narzekasz na swojego faceta, ale jesteś z nim. Przecież są domy samotnej matki, zawsze możesz też ściągać alimenty nie ma co się załamywać, trzeba wziąć się w garść. Powodzenia...
odpowiedź 15 października 2014 przez użytkownika marrika (29,451)
+6 głosów
Trudna sytuacja, przykro mi.

Uważam, że lepiej mieszkać biednie ale jednak samodzielnie. Najlepsi rodzice, czy teściowie żyją wg. swoich zasad, które nam nie muszą odpowidać, a jednak żyjąc pod jednym dachem trzeba się dostosowywać i czesto robić wiele rzeczy wbrew sobie, co czesto prowadzi do konfliktów, napięć, rozstań.
odpowiedź 17 listopada 2014 przez użytkownika hkama (38,207)
+6 głosów
:( ???? :( przykre
odpowiedź 8 grudnia 2014 przez użytkownika mary (11,690)
+6 głosów
ja na pewno nie mieszkałabym w takich warunkach, przecież to psychicznie można się wykończyć. nie wiem co ci doradzić. powiem tylko co ja bym zrobiła. wyprowadziłabym się chociażby do domu samotnej matki. byle gdzie, byle nie tam, byle moje dziecko nie słuchało tego, a ja nie musiałam znosic tych wszystkich obelg, i przykrych słow które tu przytoczyłaś teraz i wcześniej. życze ci cierpliowci i spokoju! i WYTRWAŁOCI , ZMIANY NA LEPSZE!!!
odpowiedź 9 grudnia 2014 przez użytkownika olamama2 (66,862)
+6 głosów
smutne , a nie możesz wrócić do domu, do rodziców? Bo co żyć z kimś z kim nie chcesz być? Trzymaj się.
odpowiedź 9 grudnia 2014 przez użytkownika mama30 (63,806)
+6 głosów
Trudna sytuacja ale uważam że gdy się teraz wyprowadzisz to wpadniesz w jeszcze większe kłopoty. Musisz ze swoim partnerem ustalić aby pomagał ci bardziej a swoją drogą to nie ładnie postępują teściowie że potrafią wypomnieć nawet soczki dla dziecka.
odpowiedź 5 stycznia 2015 przez użytkownika mamaanna (7,976)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...