Zauważyłam że pewne cechy ułatwiają bycie rodzicem.
Bo dobrego/ fajnego rodzica powinno cechować:
1.Poczucie humoru- chyba jedna z głównych cech które pomagają nie zwariować, ale również rozładować większość trudnych sytuacji
"Wchodzisz do łazienki a tam twoja córcia, z pełną gracją prezentu Ci swój nowy makijaż. Oczywiście zjadła przy tym połowę twojej ukochanej szminki (wcale nie taniej).wymieszała tusz razem z cieniami i suto okrasiła wszystko najlepszym pudrem ...".
ewentualnie, starsza wyrzuca z rozżaleniem stwierdzenie "tak bo wy kochacie tylko te młodsze.." a ty z mrugnięciem oka i uśmiechem odpowiadasz "ale ciebie kochamy dłużej"..
Bez poczucia humor macierzyństwo byłoby nieznośne.
2. Elastyczność - i nie chodzi mi o gibkość ciała, chociaż w niektórych sytuacjach (jak pomóc matce) też się przydaje. A o dostosowanie się rodzica do sytuacji, twarde obstawanie przy swoim i sztywne trzymanie się reguł nie zawsze wychodzi nam na zdrowie, czasem trzeba się ugiąć i odłożyć na bok dumę.
Elastyczność przydaje się na przykład w momencie , gdy dziecko zafascynowane zabawą, "nie słyszy" naszego wołania, albo odpowiada "mamusiu jeszcze chwilkę", czasem może to drażniące ale jeśli damy dziecku jeszcze dosłownie te 5 minut nic się nie stanie.(no chyba że właśnie ucieka wam autobus, ale to już najczęściej spóźnialstwo rodziców którego nie można tłumaczyć dziecięcą chwilką zabawy)
Konsekwencja jest ważna, ale jeśli CZASEM nagniemy jakąś regułę, ulegniemy prośbą dziecka, świat się nie zawali.
3.Samoakceptacja- z tym dużo mam ma problem, trudno im pogodzić się z faktem że mogą popełniać błędy, jesteśmy tylko ludźmi. Trzeba takiej samoakceptacji żeby nie zadręczać się winą gdy coś nam nie wyjdzie. Każdy uczy się na błędach , ma prawo do pomyłek oraz słabości ....czasem każda z nas denerwuje się na dziecko i ma wszystkiego dość, nie musisz czuć się winna.
4. Uczciwość....taka wewnętrzna która wynika troszkę z samoakceptacji, która pozwala przyznać się przed dzieckiem do błędu i przeprosić je. Czasem rodzica poniesie, czasem niesłusznie dziecko ukaże ...ale jeśli ma w sobie tą uczciwość i szacunek mimo że to trudne to po opadnięciu emocji, nauczy swoim zachowaniem (przeprosinami) właśnie tej cechy i w brew obawom nie narazi na szwank autorytetu.
5.Tolerancja i szacunek -Tolerancja i szacunek do dziecka to często pomijane cechy w rodzicielstwie.Dziecko traktuje się przedmiotowo jak własność , bez prawa do wyrażania siebie.
A to autonomiczny człowieczek, ze swoimi upodobaniami, pragnieniami, słabościami. Trzeba wykazać dużo szacunku i tolerancji, dla jego odrębności żeby nie usiłować zmieniać go na siłę w swoją wizytówkę.
6.Cierpliwość - chwała tym którzy rodzą się z nieograniczonymi jej pokładami. Niestety nie każdy ma w sobie jej aż tyle a dzieci potrafią wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej kochającego rodzica. Cierpliwość można wyćwiczyć, serio , ale nie chodzi o tłumienie złości a o jej umiejętne kontrolowanie.
Warto poćwiczyć i z czasem zacząć panować nad sytuacjami wysokiego ryzyka.