Co myślicie o porodzie we dwoje?

Question

Mąż w ogóle nie interesuje się mną i moim brzuszkiem, czy wspólny poród może go uwrażliwić?

Answer 1

My również rodziliśmy razem, ale wielokrotnie upewniałam się, czy aby na pewno mąż na to ochotę, ja od początku chciałam, żeby był ze mną (z nami) w takiej chwili. Pomoc - nieoceniona, przypominał mi, że mam oddychać, kiedy ja się już w tym wszystkim pogubiłam :) Nie chciał jednak przecinać pępowiny i to oczywiście uszanowałam, bo nie każdy ma na to ochotę. Poród to w ogóle niezapomniane przeżycie, a we dwoje? Super sprawa. Po wszystkim mąż był cały czas z córeczką - był przy ważeniu i mierzeniu, potem siedział z nią przez blisko godzinę do czasu aż mnie nie doprowadzili do użytku. Już wtedy powiedział, że dużo mu to dało, bo od razu ujrzał córeczkę i od razu podbiła jego serce. Wydaje mi się zatem, że poród może nieco uwrażliwić faceta, ale pod warunkiem, że zechce w nim uczestniczyć.

Answer 2

Z tym bywa różnie. Myślę jednak, że warto spróbować wspólnego porodu. Może on spowodować, że mąż bardziej wczuje się w rolę tatusia.

Answer 3

nie możesz go do tego zmuszać , on musi sam to poczuć, możesz tylko powiedzieć że bardzo byś chciała. Jeśli go zmusisz mogą być efekty odwrotne :-) bądź cierpliwa, może po narodzinach dzieciątka okaże się że dopiero wtedy wczuje  się  w nową rolę  i będzie spaniałym tatusiem,

Answer 4

uważaj, jak go zmusisz możes zodnieść odmienny skutek, może po prostu Twój partner należy do tych, ktorzymusza zobaczyc zeby pokochac :) albo kocha Two brzuszek ale nie potrafi tego okazac... ogolnie jestem za porodem we dwoje, jednak nigdy nie na sile!

Answer 5

Myślę że wspólny poród to cos cudownego - przyszły tatus trzyma  mamę za ręke, podaje picie, dodaje otuchy i dopinguje. Ale na pewno nie mozna faceta do tego zmuszać. Jeśli nie chce to trudno, kobieta jest silna i sama tez da sobie radę ;-)))

Answer 6

Mężczyźni nie są w ciąży i ich więź z dzieckim nawiązuje się dopiero po porodzie. Często zdarza się, że ciąża partnerki ich nie interesuje, ale gdy pojawi się dziecko to świata poza nim nie widzą. Jeżeli chodzi o wspólny poród - musicie byc absolutnie oboje pewni, że tego chcecie. Ja rodziłam sama bo tego chciałam. Przy mężu bym się źle czuła. Chcialabym aby mi pomógl, ale on przecież nie uśmierzy naszego bólu i nie przyspieszy porodu. Znam pary, ktore rodziły razem i bardzo miło wspominają te chwile, ale koleżanka z mężem odniosła wręcz odwrotny skutek. Jej mąż nie chciał po porodzie się z nią kochac, gdyż przez poród nie wydawała mu się już tak atrakcyjna. Małżeństwo uratowali, ale potrzebna im była pomoc psychologa, a póxniej również seksuologa. Przemyślcie to wspołnie i absolutnie nie naciskaj na męża

Comments

Tak, zgadzam się w 100%, że trzeba być absolutnie pewnym, że chce się razem rodzić. Dodam tylko, że ew. tatuś może wyjść w pewnym momencie albo stać przy głowie rodzącej (znam takie przypadki, że mężczyźni woleli nie widzieć dokładnie co dzieje się "tam na dole").  Rodziłam z mężem, głównie dlatego, że on tego chciał. Dla mnie kluczowa była obecność położnej, której ufałam i koncentrowałam się na jej wskazówkach.

Answer 7

mysle ze nie warto jest kogos zmuszac

Answer 8

Jeśli partner chce uczestniczyć we wspólnym porodzie to wspaniale, wspólny poród może sprawić, że stanie się bardziej wrażliwy. Wszak mężczyźni to wzrokowcy, matka inaczej odbiera maleństwo w brzuchu niż ojciec, czuje ruchy dziecka i nosi je w sobie.

Warto też porozmawiać z mężem na ten temat, jeśli się z tym źle czujesz.

Answer 9

mi się wydaje że zmuszać to nie ale może spróbować przekonać.Ja rodziłam razem ze swoim chłopakiem i był naprawdę wielkim wsparciem dla mnie nie wyobrażam sobie jakbym przeżyła to sama.

Answer 10

Jeżeli mąż nie ma ochoty na wspólny poród nie powinna pani go zmuszać do tego. Można zachęcić go do przeżycia tej wspólnej chwili razem .