Też bym chciałą, żeby mąż sam chciał. :) A tak na poważnie to mąż mi pomaga, ale jednak muszę sama poprosić o pomoc. :) Raczej wykonuje takie zajęcia jak odkurzanie, czasem mycie podłogi, zajmuje się sprzątaniem akwarium i klatki dla papugi. Zajmuje się też dzieckiem, no i jeśli chodzi o samochód to wszystko jest w tej kwestii na jego głowie. :) Jeśli chcesz pomóc to faktycznie zapytaj w czym możesz pomóc, a jeśli spotkasz się z odmową to powiedz, że zależy ci na tym, aby jednak pomóc tylko chciałbyś aby żona powiedziała co konkretnie zrobić trzeba, albo czego jeszcze nie zdążyła zrobić. Możesz yeż zapytać co jeszcze dzisiaj ma do zrobienia, a jak wymieni obowiązki po prostu ją w którymś wyręczyć zanim sama zacznie to wykonywać. :) Tak na marginesie to kobiety czasem mówią, że nie trzeba pomóc, choćby po to, aby zobaczyć, czy ktoś faktycznie uparcie będzie do tej pomocy dążył, czy tylko skończy się na jednym zapytaniu i odpuści. :)