W lecie siedziałam w ogrodzie koleżanki wraz z jej ciocią, która przyprowadziła z sobą 3 letniego syna. Jakież było moje zdziwienie kiedy ta kobieta podała otwartą puszkę piwa ,,Okocim" synkowi, zachęcając go tymi słowami do picia: ,,napij się piwka i nie zapomnij mamusi zostawić troszeczkę bo też jestem spragniona". Malec ku mojemu zdziwieniu wypił szybko całe piwo. Ja byłam w szoku odjęło mi mowę. Ciocia stwierdziła że jest w końcu matką 8-ga dzieci i wie co dla nich najlepsze. Ciekawa jestem waszych reakcji na to patologiczne zjawisko.