wszędzie mówi się ze młodzi powinni mieszkać na swoim. ja uważam że decyzja o tym gdzie zdecydujemy się zamieszkac zależy od wielu czynników. przede wszystkim czy młodych stać na własne? może rodzice mieszkają w dużym domu, sami, więc jaki sens jest kupować sobie mieszkanie, budowac dom, jeśli można mieszkać z nimi. my się wyprowadzimy na swoje, będziemy spłacać raty kredytu a rodzice będą mieszkac sami w dwukondygnacyjnym domu. własne piętro w domu to tak jak swoje:) jeśli rodzic któregoś z młodych małżonków jest osobowością trudną, typu bardzo się wtrąca, żądzi, dryguje, to nie ma szans na wpólne mieszkanie. lepiej jest też mieszkać na swoim, gdy którys z młodych małżonków jest mamin synkiem bądź córeczką mamusi, wtedy trzeba odciąć pępowinę, i postawić na małżeństwo młodych a nie trójkącik z mamusią. to tylko jakiś procencik moich teorii. jest wiele sytuacji, wiele małżeństw, kazda rodzina to inna historia, inne potrzeby, co tu dużo mówic, każdy wybiera tak jak mu odpowiada.