czy w szpitalach w których rodziłyście jest pomoc psychologa?

Question

chodzi mi o pomoc np  w depresji poporodowej pomoc po poronieniu, urodzeniu martwego dziecka itd

Answer 1

I tak powinno być że do każdej sali powinien zaglądać psycholog ja na pewno bym skorzystała! Bo byłam tak zduszona przez wspaniałe panie położne że ostatniego dnia to już żadna do mnie nie zajrzała – może mój wzrok już mówił wszystko, po prostu się bały :)  A na następny dzień gdybym się sama nie wypisała to mój kręgosłup już do reszty byłby zrujnowany a o psychice już nie wspomnę już była na skraju
A to że w innych szpitalach kładą kobiety które straciły dziecko z tymi co dopiero urodziły to szczyt!

Answer 2

ja leżałam na sali z dziewczyną która w 6 lub 7 miesiacu dowiedziała sie że dziecko nie zyje musiała je sama urodzic siłami natury nie dała rady urodzic łożyska i zrobili jej wtedy ciecie, nie maiła żadnej pomocy, dyskrecji, podczas obchodu gdy położna zapytała sie jak sie ona czuje lekarz stwierdził " no jak ma sie czuc przeciez to był normalny poród". oczy postawiłam w słup miałam ochotę wstać i mu walnąć,  moin szpitalu zadna dzieczyna nie miała pomocy mogła tylko liczyć na wsparcie bliskich co oczywiście tez jest ważne

Comments

I dlatego tak bardzo jest ważne, żebyśmy walczyły o swoje prawa. Jest taka fundacja Rodzić Po Ludzku. Warto ją wspierać. http://www.rodzicpoludzku.pl/

Answer 3

Powiem szczerze że nie wiem czy był bo ani ja nie potrzebowałam alni nikt z osób które leżały ze mną.

Answer 4

Nie mam pojęcia raczej nie

Answer 5

Ja rodziłam w Poznaniu w Raszei i tam na wszelki wypadek do wszystkich sal zaglądała pani psycholog, gdyby ktoś chciał porozmawiać, więc podejrzewam, że w takich trudnych przypadkach pomoc tej pani byłaby dostepna

Answer 6

uważam że w każdym szpitalu tak powinno być

Answer 7

raczej nie - niestety klada kobiety ktorym zmarly dzieci na sali z tymi mamami co dopiero urodzily

Answer 8

i to jest przykre

Answer 9

tam gdzie ja rodziłam to chyba nie było bo jakby był to pewnie by chociaż zajrzał do pacjentek.

Answer 10

szczerze mowiac to nie wiem czy był psycholog, ja nie potrzebowałam takiego wsparcia wiec się tym tez nie interesowałam za bardzo. ale sprawadze to przy okazji:) bratowa za kilka miesiecy będzie tam rodzic.