Łączę różne metody, w zależności też od tego, czy był to poważny upadek, który spowodował jakąś kontuzję, czy tylko zwykłe potknięcie. Najczęściej pytam, czy złapała zająca lub gdzie ma tego zająca? Często też proszę, żeby pokazała, gdzie się uderzyła i całuję to miejsce, żeby mniej bolało. Jeżeli upadek był wynikiem nieposłuszeństwa, tłumaczę, że tak się kończy niesłuchanie mamy. A gdy upadek był naprawdę poważny i bolesny - dodatkowo przytulam, dopóki córka się nie uspokoi i opatruję ranę.