czy wasi mężowie/partnerzy zajmują się dziećmi?

Answer 1

zdarza się.. ale czasem trzeba się naprosić..

Answer 2

Niektorzy uwazaja ze to wylacznie zajecie kobiet

Answer 3

Tak, jak mu rozkażę i pokażę palcem co ma zrobić. Jest leniwy. Wraca z pracy i myśli, że zbawił świat.  A kobieta ma siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem- to jego teoria. A najlepsze jest to, że córka nie chce iść nigdy do niego. Powód? Mało spędza z nią czasu, nie chce się zajmować i są efekty.

Comments

To tak jak u mnie. Moj maz mysli ze jak pracowal poza domem to wystarczy i w domu juZ nic nie musi. Kolacje wieczoram to by chcial, ale zeby zajac sie dziecmi to udaje ze ma dwie lewe rece. Dzis np. moj najstarszy synek zrobil kupe w pampersa, a ja spalam z mlodszymi. Ale tak nie moze byc przyszli we dwoje , tylko po to, abym to przewinela. A na dodatek obudzili maluchy tez. Co to zasprawiedliwosc?

---

Sprawiedliwości niestety nie ma :(
Z jednej strony dobrze, że mężczyźni to słaba płeć ;) :P

Answer 4

Mój mąż spędza czas z córką, ale faktycznie jakoś nigdy sam nie może na to wpaść. Przeważnie trzeba mu o tym mówić itp. To chyba taka natura faceta. :)

Comments

Tak,chyba faktycznie jest. Jesli powiem mezowi, by posiedzial  Z dziecmi. To posiedzi, pod warunkiem! Ze ja cos wazego robie np. myje naczynia...

Answer 5

Ja nie wiem co z tymi facetami...

Answer 6

Ja nie mogę narzekać. Mój mąż mi pomaga i bardzo to doceniam :) Też się zdarza, że muszę mu powiedzieć co dokładnie mazrobić, ale taka jest chyba natura faceta :)

Answer 7

Moj tez niby pomaga, wlasciwie duzo, ale  raczej to sie bawi z dzieckiem o w ten sposob sie zajmuje. Mama jest od brudnej roboty.

Answer 8

Oczywiście, że tak.
A mój brat na przykład siedzi w domu z dzieckiem, a jego zona pracuje.

Answer 9

nie ma innego wyjścia, nawet jeśli mu to nie pasuje to oznajmiam, że wychodzę i już

Answer 10

Tak mój mąż dom i dzieci stawia na pierwszym miejscu, nie trzeba go prosić by się dziećmi zajął. Sam chce :)