Gratuluję! przede wszystkim nie zamartwiaj się na zapas:) skoro córcia jest grzeczna to 3 maleństwo też będzie takie grzeczne:) a nawet jeśli nie to : najstarsze dziecko jest już duże , zawsze to jakaś pomoc chociażby w podaniu pieluchy, drugie jest grzeczne więc nie będzie sprawiać problemów, poza tym mąż pomoże skoro i teraz się jakoś angażuje. Dwoje takich małych to nie lada wyzwanie, ale każda matka ma taki instynkt że wszystko jakoś pogodzi, i poukłada tak żeby było dobrze. wiem coś o tym bo gdy moja córa miała 7 miesięcy też zaszłam w ciąże. Było tak że na jednym ręku trzymałam malutkiego synka i karmiłam piersią a drugą ręką kołysałam w wózku do snu córę:) mąż w pracy i nikogo do pomocy więc zawsze jakoś musiałam sobie poradzić. chwilami było ciężko, zmęczenie itd. ale to tylko pierwsze kilka miesięcy będą bardziej wymagały od Ciebie wytrwałości, później będzie już tylko z górki:) teraz mam dwoje już podrośniętych i wychowują się prawie jak bliźnięta:) dodam że dzieci moje nie należały i nie należą do spokojnych, grzecznych, zawsze były bardzo ruchliwe, nie usiedziały w miejscu, szczególnie syn gdy jeszcze nie chodził sam to było ciężko bo ani chwili w jednym miejscu nie zabawił:/ poza obie moje ciąże były zaplanowane, chcieliśmy mieć dzieci z małą różnicą wieku. i nie żałuję tej decyzji choć było wiele nocy nieprzespanych:) Ty także dasz sobie radę:) ważne by się nie stresować i nie robić problemów na zapas, i z byle czego, ustalić sobie jakiś mniej więcej stały rytm dla siebie i dzieciaków, wzajemnie pomagać, wszystko się poukłada, dojdziesz do wprawy i nawet nie poczujesz kiedy czas zleci i 3 maleństwo będzie samo siedzieć w wózku a Ty będziesz na spokojnie robić obiad:)