Chciałabym chodzić na te zajęcia, ale nie mam z kim zostawić maluszka. Mój ślubny ani myśli zostawać z dzieciakami w domu, w końcu to ja chciałam mieć dzieci to mam się nimi zająć.
Próbowałam kiedyś ćwiczyć w domu- takie ćwiczenia na wzmocnienie mięśni brzucha - dostałam je od rehabilitantki, ale na kilku próbach się skończyło. No cóż zmuszenie się do wykonywania jakichkolwiek ćwiczeń w domowym zaciszu zawsze było dla mnie ogromnym problemem. (Lenistwo, słomiany zapał i co tam jeszcze można sobie przypiąć). Jak bym zaczeła chodzić to bym chodziła i tak mi się już raz udało - przez jakiś rok wytrzymałam na zajęćiach rozciągających z kółkiem HULA-HOP. Ale wtedy miałam jedno dziecko i chętniejszego do pomocy męża.