Ja tylko słyszałam żeby będąc w ciązy nie trzymać do chrztu innego dziecka, bo to dziecko chrzczone zabiera coś temu nienarodzonemu. Miałam być u szwagra córki chrzestną i tak się zbierali do chrztu, że okazało się że ja jestem w ciązy i powiedziałam że jest taki przesąd i sama nie wiem co zrobic i od razu powiedzieli że nic na siłe żebym potem nie miała pretensji jakby cos z dzieckiem było nie tak. Wzięli potem inna chrzestną. A mojej księgowej synowa będąc w 8 miesiącu ciązy była chrzestną u dziecka brata i potem to jej narodzone dziecko było trochę opóżnione fizycznie w rozwoju, rehabilitowali dziecko długo i jest ok. I jak to wtedy usłyszałam że z dzieckiem coś nie tak, to od razu przypomniał mi się ten zabobon.