moja Córuś jest już trzeci rok w przedszkolu... Rozstania były okraszone płaczem.zawsze. W tym roku było już ok, mała pokochała przedszkole i chciała w nim być nawet w soboty i niedziele. Chciała, bo znowu jej się odwidziało, były dwa tygodnie wolnego, leniuszkowanie, piżamkowanie, itd, i olik zastrajkował:( od wtorku znów płacz przy rozstaniu(tylko, potem przechodzi) i bóle brzuszka. mam nadzieję, że to minie...jesli chodzi o pobyt w przedszkolu, to nie ma problemu, najgorsze są tylko rozstania.