W przedszkolu, a teraz w szkołach mojej córki są organizowane przedstawienia i koncerty dla babć i dziadków. Uważam, że to bardzo miłe i pożyteczne. Każdy dziadek czy babcia z radością popatrzą na recytującego/ śpiewającego/ grającego wnuczka, a jeśli przy tym jest mały poczęstunek, to super. Właśnie dla tych, co mają daleko, to myślę że łyk ciepłej kawy lub herbaty i ciasto to fajna sprawa. Moi rodzice też pracują, ale zawsze staramy się z wyprzedzeniem poinformować ich, kiedy będzie taka impreza i jeszcze nigdy nie odmówili (a chodzą i do szkoły podstawowej i do muzycznej mojej córki). Oni zadowoleni, radośni, uśmiechnięci i dumni z wnuczki, a mała szczęśliwa, że mogła się popisać.