Nigdy nie mialam problemow z synkiem. Dopiero teraz, kiedy skonczyl 8 lat, zaczely sie w domu krzyki i histerie. Probowalam juz wielu metod, karalam, obiecywalam nagrody, ignorowalam. Ostatnio oswiadczyl, ze na zlosc mnie i mezowi nie przeczyta lektury i dostanie jedynke. Jest w trzeciej klasie i do tej pory dostawal nagrody za wyniki w nauce i wzorowe zachowanie. Nie sprzata po sobie, dokucza siostrze. Staram sie myslec pozytywnie, ze mu to przejdzie, ale to trudne, kiedy tak testuje moja cierpliwosc.