Do dwoch lat moje dziecko nie znalo slodyczy, pozniej z racji tego ze inne dzieci mialy, badz ktos przyniosl zaczelam podawac, teraz ma 6 lat i owszem je slodycze, ale rzadko i musze przyznac, ze nie ma ataków chcenia np zelkow czy czegos takiego, bo tlumaczylam ze to niezdrowe dla zabków.
I co najwazniejsze nie mamy w domu; pudelka/ szuflady czy jakiegos innego miejsca gdzie czesto w domach trzyma sie zapasy slodyczy- po prostu nie ma. mamy ochote na cos slodkiego idziemy kupic, ale bez zapasów, zeby nie korciło!