Kiedy pojawia się pierwsze słowo w ustach dziecka, cieszy się malec, cieszą rodzice i dziadkowie. Potem wszyscy obserwują rozwój dziecięcej mowy i zastanawiają się, czy wszystko przebiega według książkowych prawideł. Czasem niepokoją zniekształcane dźwięki, zastępowanie jednych drugimi i nie pojawianie się wyrazów, zdań i dłuższych wypowiedzi. Bywa, że dziecko trzyletnie wciąż nie mówi pełnymi zdaniami. Czy to powód do niepokoju? Nie jest najważniejsze, czy nasza pociecha mówi dokładnie to wszystko, co powinien mówić trzylatek. Wystarczy bowiem, by zaczęła mówić nieco później niż książkowe normy, w czasie, gdy opanowywała mowę, pojawiły się kłopoty zdrowotne (choroba, szpital), emocjonalne (nieco bardziej burzliwie przechodziła okres uporu około drugiego roku życia) czy miała mniej sprawne narządy artykulacyjne od swoich rówieśników, a może i mniej kontaktów, by słuchać, jak mówią inni. Wiele trzyletnich dzieci mówi dużo, budując całkiem prawidłowe zdania. Są jednak i takie, które wciąż tych zdań nie używają. Nie musimy się tym zamartwiać, raczej zwróćmy uwagę, czy dziecko rozumie to, co do niego mówimy. Trzylatek powinien rozumieć wszystko to, co nie wykracza poza jego wcześniejsze doświadczenie. Spełnia więc polecenia, które zawierają znane wyrazy i wykonuje codzienne czynności, według rodzicielskich instrukcji słownych. Zaczyna porozumiewać się z otoczeniem za pomocą zdania kilkuwyrazowego. Najczęściej dotyczy ono tego, co aktualnie widzi. W wypowiedziach dziecka pojawiają się kategorie gramatyczne, chociaż część z nich używana jest nieprawidłowo. Nie mam wiaderku. Kup mi lizaków. Niektóre trzylatki zadają wiele pytań, ale też często są one niegramatyczne. Jeśli twój maluch nie potrafi jeszcze tworzyć tych pierwszych zdań, spróbuj mu pomóc:
- Mów do dziecka dużo i spokojnie. Używaj prostych konstrukcji i łatwych słów.
- Nazywaj codzienne czynności: Teraz myjemy ząbki, Lala śpi, Tata poszedł do pracy.
- Dziecko prosząc o picie mówi: pić albo sok. Powtórz po nim: proszę o sok, daj soku. Dając kubek z sokiem, powiedz: Proszę. Chciałaś się napić, prawda? Daję Ci soczek.
- Nie poprawiaj wciąż dziecka i nie proś, by powtarzało całe zdania. - - --- - Raczej mówiąc do dziecka czy bawiąc się, zachęcaj, by chciało mówić zdaniami.
- „Czytajcie” wspólnie książeczki. Pokazując obrazek, opowiadaj o nim: Tu rośnie drzewo. Tam stoi domek.
- Wykorzystuj spacer i każdą wolną chwilę na rozmowy z dzieckiem. - ------- Zachęcaj je pytaniami: Co robi pies? Podpowiedz, jeśli nie wie: Pies szczeka. Kot miauczy...
- Nie używaj dziecięcego języka, nawet wtedy gdy jest on zabawny i bardzo Ci się podoba. Dziecko powinno poznawać prawidłowe brzmienie wyrazów i zdań.
- Nie denerwuj się i nie okazuj niepokoju, gdy twoja pociecha mówi mniej i gorzej od innych. Twoje niezadowolenie nie będzie zachętą dla rozwijania mowy.
- Ciepła, serdeczna atmosfera sprzyja rozwojowi mowy dziecka. Bądź czuła, mów jak najczęściej o swoich uczuciach, przytulaj, chwal za najmniejsze osiągnięcia i ciesz się, gdy pojawia się nowe słówko czy pierwsza próba zastosowania go w zdaniu.
Nie zawsze mowa rozwija się płynnie. Czasem postępy są większe, a potem dziecko jakby zatrzymuje się dłużej na pewnym etapie. Wszystko zależy od ogólnego tempa rozwoju dziecka i wielu innych rzeczy, które dzieją się wokół niego. Starszy brat może być zachęta dla lepszej mowy, młodszy przeszkodą. Dla jednych dzieci przedszkolny start sprzyja „rozgadaniu się”, dla innych zamknięciu. Każde dziecko jest inne i w odmienny sposób rozwija się u niego mowa.