Tak mogą uczulać - codzienne obserwacje wykazały, że biżuteria ze złota jest całkowicie nieszkodliwa, choć opisywano pojedyncze przypadki wyprysku kontaktowego spowodowanego przez złote pierścionki lub kolczyki. Sytuacja zasadniczo się zmieniła po 1994 roku, kiedy zaczęto szeroko wykonywać próby skórne ze złotem. W niektórych ośrodkach dodatnie próby płatkowe ze złotem otrzymywano aż u 29% chorych na wyprysk. U innych autorów odsetek ten był mniejszy, ale średnio wynosił 9% wśród kolejnych pacjentów z wypryskiem. U chorych tych obserwowano odczyny o różnym nasileniu - sam naciek (+), naciek i grudki wysiękowe (++), a nawet pęcherzyki (+++). Złoto uznano wówczas za jeden z najczęstszych alergenów kontaktowych i włączono do zestawu przeznaczonego do testowania wszystkich chorych na wyprysk. Zaczęto też opisywać liczne przypadki zaostrzeń wyprysku po zastosowaniu złota "stomatologicznego" i po wstrzyknięciach leków zawierających złoto. W kilku przypadkach stwierdzono, że wystąpienie wyprysku zależy od stężenia złota - jedna z pacjentek dobrze tolerowała 9-karatową obrączkę, ale 18-karatowa jej szkodziła; inna często nakładała 18-karatowy łańcuszek, natomiast 22-karatowy wywoływał u niej wyprysk.