Przepukliny do 1 centymetra średnicy zazwyczaj zrastają się same w przeciągu roku lub dwóch lat życia dziecka. Osłabione mięśnie ulegają wzmocnieniu w miarę rozwoju dziecka. Trzeba jednak obserwować malucha, czy przepuklina się nie powiększa i czy da się delikatnie wcisnąć przepuklinę do środka. Dobrze jest w tym czasie jak najczęściej kłaść dziecko na brzuchu. W przypadku dużych przepuklin, o średnicy około 2,5 centymetra i więcej, niedających się sprowadzić z powrotem do brzuszka, raczej nie ma co liczyć na samoistne zrośnięcie. Operacja przepukliny konieczna jest u dziecka, jeśli skończyło 3 lata, a przepuklina nie zamknęła się samoistnie. Początkowo można stosować specjalne plastry na przepuklinę. Zakłada je chirurg i muszą pozostać na brzuchu dziecka przez 3 tygodnie. Przez ten czas nie wolno ich zamoczyć. Po ich zdjęciu można wykąpać dziecko, a w przeciągu doby - jeśli przepuklina jest nadal obecna - zakładane są znowu, także na 3 tygodnie. Takie leczenie przepukliny ma swoich zwolenników i przeciwników. Ich zaletą jest nieinwazyjność. Wadą - podrażnianie skóry dziecka. Jeśli plastry nie pomogą, konieczna może okazać się operacja chirurgiczna o nazwie hernioplastyka. To klasyczny zabieg w leczeniu przepukliny pępkowej. Jest przeprowadzana w znieczuleniu ogólnym i trwa około 30 minut. Blizna pooperacyjna znajduje się na dolnej krawędzi pępka, więc nie jest szczególnie widoczna.