Pierwsza córka odchorowywała każdego ząbka-katar,kaszel,zaczerwienienie gardła,podwyższona temp.i czasami biegunka i tak do pierwszego ząbka trzonowego,który wywołał dodatkowo do w/w objawów zapalenie dziąseł...a potem już z górki zero chorób i tych wszystkich męczarni:)
U drugiej córki rzadko kiedy mieliśmy jakieś ciężkie chwile prócz mocnego ślinotoku i podwyższonej temperatury.Najgorzej odchorowała wyżynające się na raz zęby trójki-wszystkie cztery wyłaziły jej w jednym czasie...była strasznie płaczliwa,nie mogła spać i jeść,wpadała czasami w szał i zgrzytała okropnie ząbkami tymi co już miała...a potem już nie wiedziałam kiedy kolejny ząbek się pojawiał bo żadnych oznak w zachowaniu nie było:)
Ząbkowanie już za mną uff