cytuję: "Objawy początkowe to:
brak apetytu,
uczucie niewygody,
złe samopoczucie,
zmęczenie,
zaś późniejsze to:
zawroty i bóle głowy,
nudności,
suchość w ustach lub ślinotok,
nadmierne poty,
wymioty.
Osoby mające dolegliwości związane z chorobą lokomocyjną powinny:
siadać przodem do kierunku jazdy;
w autobusie i pociągu wybierać miejsce jak najdalej od osi kół (najlepiej środkowa część autobusu);
w czasie lotu samolotem usiąść w fotelu zlokalizowanym nad skrzydłem, najlepiej od strony okna;
przed wyjazdem zjeść tylko lekki posiłek;
przed wyjazdem nie pić napojów gazowanych;
w czasie jazdy patrzeć na horyzont – stabilny punkt w krajobrazie, ponieważ obserwacja mijanych drzew czy słupów przydrożnych wzmaga dolegliwości chorobowe;
jeśli to możliwe, wybrać pozycję półleżącą (opuścić nieco oparcie fotela), ze stabilnym podparciem głowy;
często wietrzyć pojazd, a także robić krótkie odpoczynki na świeżym powietrzu;
wypocząć i wyspać się przed podróżą;
gdy wystąpią mdłości, zamknąć oczy i głęboko oddychać, odsunąć szybę i zaczerpnąć świeżego powietrza;
zaopatrzyć się w torebki foliowe – na wypadek nagłego wystąpienia wymiotów." więc powinnaś po prostu obserwować dziecko, ja miałam jak byłam mała, teraz już raczej nie, chyba że jest w aucie zbyt intensywny zapach. Są na to syropki dla małych dzieci ;)