Zdesperowanym? A może zwyczajnie ma dużo czasu wolnego?
Ja np. w poniedziałek 1 czerwca położyłam spać synka o 18:30, mąż wrócił o 22:30. Mieszkanie miałam ogarnięte, wszystko porobione, zresztą o 20 godzinie to raczej i tak bym nie odkurzała. Telewizji nie oglądam, raz w miesiącu wypożyczam dwie książki z biblioteki, które akurat już przeczytałam, więc siedziałam na necie: forum, poczta, wiadomości czytałam itd.
A teraz: synek śpi już prawie 2 godziny, w tym czasie, uporządkowałam sypialnię, ogarnęłam siebie w łazience (mycie głowy itd), jutro święto więc sprzątnęłam całą łazienkę jak na niedzielę, wstawiłam pranie, pozbierałam synka zabawki i ogólnie "ogarnęłam mieszkanie". Przeprowadziłam dwie rozmowy telefoniczne, zapakowałam list/prezent który wyślę pocztą bratanicy, bo skończy 2 latka. Wstawiłam garnek z wodą, bo chcę wyparzyć butelki, zrobiłam sobie herbatę i zasiadłam do neta. Obiad wczoraj zrobiłam na dwa dni, więc dzisiaj tylko go podgrzeję. Czekam aż synek się obudzi (potrafi spać ciągiem 3 godziny) wtedy dam mu jeść, zmienię pampersa i idziemy na spacer.
Nie uważam, że coś zaniedbuję, nie uważam że jestem zdesperowana, nie uważam że siedzę na necie kosztem czegoś/kogoś a jestem w tej chwili w pierwsze czwórce. Piszę tylko wtedy gdy mam wolny czas, a dziecko śpi.
To, że ta Pani jest na pierwszym miejscu i prowadzi z dość dużą przewagą również nie musi świadczyć że jest zdesperowana. Może czasu ma jeszcze więcej niż ja? Może to osoba, która siedzi w ciąży na zwolnieniu lekarskim i ma dużo czasu? Może ma dzieci, ale w przedszkolu i w dzień sama w domu zwyczajnie z nudów a nie z desperacji pisze?
To forum jest nie tylko dla nagród ale po to by się również czegoś dowiedzieć, a jeżeli ktoś przy okazji coś wygra (ja jeszcze ani razu), to mi to nie przeszkadza.