czy ktoś spotkał się ze złym traktowaniem kobiet podczas porodu?

np.czy lekarz był nie miły jak rodziłyście? itp.
pytanie zadane 20 października 2013 w Noworodek przez użytkownika monikadkr (50,555)

52 odpowiedzi

+15 głosów
Ja przy obydwu porodach miałam bardzo miły personel.
odpowiedź 28 stycznia 2014 przez użytkownika malgorzataz (14,674)
+15 głosów
Bardziej przed porodem. Otoz przyjechalam do szpitala, gdy juz wody mi odeszly,powoli wypelnialam papiery potem Chodzilam z jednego pokoju do drugiego w samej koszuli nocnej EKG. Polozne u siebie, ordynator u siebie. I tak od chodzenia zaczely sie skurcze...
odpowiedź 20 marca 2014 przez użytkownika mama:-) Beata (26,836)
+14 głosów
Lekarz nie, ale pielęgniarki były niemiłe dla ciężarnej nastolatki.
odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika marrika (29,451)
+15 głosów
Mój pierwszy poród był bardzo bolesny ale personel wyrozumiały, przy drugim poszło dużo łatwiej i nawet bardzo nie bolało, natomiast personel ... chyba trafiłam na najgorszy, albo mieli naprawdę zły dzień. Na szczęście już ich więcej nie zobaczę, hihi
odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika Alicja (23,569)
+14 głosów
Oj tak....
Ogólnie ze strony jednej z położnych (albo była pomocnicą...)...
Ta główna która była przy mnie cały czas, to była bardzo miła.
Ale taka druga to aż mi się  stamtąd wyjść chciało!
odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
+14 głosów
Podczas pierwszego porodu miałam dośc wszystkiego, co było zasługa personelu szpitala.
odpowiedź 30 listopada 2014 przez użytkownika hkama (38,207)
+13 głosów
ja wspominam bardzo dobrze swój poród, bardzo miła i kompetentna położna, pomocne pielęgniarki wszystko ok
odpowiedź 12 grudnia 2014 przez użytkownika mama_28 (59,613)
+15 głosów
moje porody choć długie i męczące były w przyjaznej atmosferze ze strony lekarzy i położnych :)
odpowiedź 9 stycznia 2015 przez użytkownika sylwiaa (15,677)
+15 głosów
Ja na szczescie sie nie spotkalam
odpowiedź 4 lutego 2015 przez użytkownika andzia16180 (8,827)
+13 głosów
W domu nocą odeszły mi wody płodowe o zabarwieniu przeźroczystym. Miałam skurcze co 4 min. Więc do szpitala bez przeszkód zostałam przywieziona karetką pogotowia. Na izbie przyjęć raz chwycił mnie skurcz. Nie było na szczęście wielu słuchaczy. Po skończonych formalnościach przyszła położna aby mnie dowieść na wózku inwalidzkim na salę porodową. Będąc w windzie też przeszedł mnie skurcz. Wówczas położna okazała się pomocna bo dała cenną wskazówkę, że nie mam krzyczeć a głęboko oddychać bo ten krzyk nic nie daje tylko przyczynia się do utraty sił. Nie chodziłam do szkoły rodzenia bo nie chcieli mnie przyjąć a na płatną mnie nie stać. Rodząc opiekowały się mną dwie Panie położne Kasia i Basia. Poród był rodzinny, siłami natury, bez znieczulenia, bez ryzyka powikłań, bez nacinania krocza z jednym badaniem KTG. Korzystałam z piłki i prysznica. Skurcze miałam prawie bezbolesne siedząc na klopiku. Rozwarcie szybko postępowało. Prząc miałam kibiców na salę przyszły jeszcze 3 panie z personelu szpitalnego mi kibicować. Parcia nikt mnie nie uczył to przyszło naturalnie. Mnie to nie przeszkadzało. Rodziłam 7 godzin. Moje niemowlątko miało kontakt skóra do skóry i zaraz zaczęłam je karmić piersią. Minus tylko dla os. wypełniającej książeczkę zdrowia dziecka że zakreśliła błędnie, że nie było kontaktu skóra do skóry. Przy przystawieniu pomogła mi Położna Kasia. Położna Kasia bardzo miła, rzeczowa, ludzka osoba. Pomimo, że Pan Dr nie był moim lekarzem prowadzącym ciążę sprawiał wrażenie profesjonalisty, miłego i uprzejmego. Zajął się mną tak jakby był moim ginem prowadzącym ciążę. To bardzo ludzki lekarz z prawdziwego powołania. Pękłam tylko w jednym miejscu. Miałam zakładany jeden szew rozpuszczalny. Trochę mnie bolało szycie pęknięcia bo było na żywca ale za to już 3 dni po porodzie mogłam siedzieć, schylać się, kucać bez bólu. Pan Dr zszył mnie rewelacyjnie szew nic nie ciągnie. Za nic nie pobrano ode mnie opłat. Z resztą byłam ubezpieczona. Na oddziele noworodkowym wiadomo różne os. pracują jedne uprzejme drugie nie.
odpowiedź 19 lutego 2015 przez użytkownika Alexanndra (184,690)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...