ja też piekę sama. krem daję taki gotowy, np. kupiony w biedronce, jest lekki, puszysty, wystarczy dodać mleko rozmiksować, ja nie dodaję już do tego masła, a jesli już to trochę mniej niż w zaleceniach bo wtedy jest lżejsza ta masa. biszkopt nasączam np. słodką herbatą owocową lub wodą z aromatem. ostatnio dla synka kupiłam barwniki spożywcze, każdy biszkopt miał dzięki temu inny kolor i każda warstwa kremu też. wyglądało to świetnie, dzieci jadły ze smakiem. a jedyny minus to to że język był zielono niebieski, wiec nie jestem do końca przekonana czy te barwniki takie naturalne są, no ale raz w roku nie zaszkodzą:) przepis na biszkopt: 1,5 szkl mąki, 1,5szkl cukru, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 5 jajek. jajka ubic na puszek z cukrem, potem dodać mąkę i proszek i powoli wymieszać. wlac do foremki, wyłożonej papierem i posmarowanej tłuszczem, ja mam takie prostokątne foremki, średniej wielkości, i taki też robię tort, zawsze wyrośnie mi z tej porcji taki żę go na pół przekroję. co do dekoracji tortu: córce zrobiłam z kolorowych groszków i żelek, i napis maszynką do tortów. a synkowi ozdabiałam tylko maszynką, i tymi kolorowymi kremami. oczywiście można dawać owoce do kremu i na różne sposoby kombinować, górę można udekorować tez kolorowymi galaretkami pokrojonymi w drobną kostkę. jeśli ktoś chce zdjęcie to mogę przesłać, ale nie wiem jak, może podajcie mi swoje maile w wiadomości prywatnej? wtedy wyślę:)