czego boicie się najbardziej

Drodzy rodzice czego boicie się najbardziej?
pytanie zadane 19 października 2013 w Inne przez użytkownika mistrzyni4145 (52,291)

30 odpowiedzi

+15 głosów
wielu rzeczy się boje , boje sie o to aby nie stała sie krzywda moim dzieciom, boje sie śmierci moich dzieci , o przyszłość dzieci, ciemności, bólu, cierpienia, ....
odpowiedź 19 października 2013 przez użytkownika mama Milena (50,647)
+14 głosów
ja się strasznie boje że coś się stanie mojej córce najbardziej podczas snu a zwłaszcza teraz gdy jest chora, boje się o swoją rodzinę by nic się nikomu nie stało
odpowiedź 19 października 2013 przez użytkownika martusia2420 (53,460)
+16 głosów
Milena, Martusia, o takich rzeczach to Wy nawet nie myślcie. nie można. Wiadomo, życie bywa okrutne, ale jest tak że najpierw odchodzą rodzice, a później dzieci, nie wolno myśleć o śmierci dziecka. po co. przecież nasze dzieci są pod najlepszą opieką, bo mają nas, i nie pozwolimy by stała się im krzywda, by cierpiały! prawda:)?!   a ja się najbardziej boję myszy:( chyba bym oszalała gdy mi taka wskoczyła na nogę:/  poza tym strasznie boje się węży, nawet w telewizji gdy widzę to zamieram, straszne! dobrze ze w Polsce nie ma tych paskudztw tak jak w innych miejscach:/
odpowiedź 19 października 2013 przez użytkownika olamama2 (66,862)
+15 głosów
ja o tym piszę bo już raz mnie to spotkało w szpitalu spałam po cesarce mąż przyszedł i patrzył na małą kilka minut a ona zaczęła sinieć nic żadnych ruchów dźwięków tylko sinieć mąż wybiegł na korytarz i zaczął wołać położne myślicie że któraś się ruszyła mówiły "zaraz zaraz" w końcu złapał ją na ręce i pobiegł z nią na korytarz do jednej wskazała na drugą, druga " o tam idzie pani doktor" w końcu pani doktor wyrwała córkę mojemu mężowi i biegnąc do gabinetu zabiegowego biła ją po buzi bo była nieprzytomna dopiero się ruszyły, mąż mówił że po jakieś urządzenia biegały, całe szczęście że mąż przyszedł i córeczka żyje dla tego tak się tego boje...
odpowiedź 19 października 2013 przez użytkownika martusia2420 (53,460)
Aż mnie ciarki przeszły... A położne - szkoda słów. Żałosne. Dobrze, że Tatuś się pojawił w odpowiednim czasie i uratował Skarba :)
nie do uwierzenia że tak położne się zachowały! współczuję Ci, mogę sobie tylko wyobrazić co wtedy przeżyłaś. straszne...
to straszne co musieliście przeżyć :/
+13 głosów
ja też się boje przede wszystkim o swoją rodzinę w ogóle staram się nie dopuszczać myśli że komuś coś może się stać
odpowiedź 20 października 2013 przez użytkownika monikadkr (50,555)
+13 głosów
A z takich moich małych skrytych lęków boje się pobrań krwi, wenflonów, mam paniczny strach przed wszystkim co się robi z żyłami. Mnie nawet niemożna dotknąć na zgięciu ręki, Po pobraniu krwi nie ma mowy żebym coś zrobiła tą ręką od małego tak mam  ubzdurałam się ż żyła może pęknąć. Starałam się z tym walczyć ale nie ma szans
odpowiedź 20 października 2013 przez użytkownika martusia2420 (53,460)
o matko! dokładnie tak samo jak ja w ciąży to właśnie był dla mne największy problem-pobranie krwi
ja miałam tak samo do czasu gdy zaszłam w ciąże, przez te wszytkie badania i porody jakoś się oswoiłam z igłą której wcześnie panicznie się bałam, ale teraz po przerwie chyba znowu mam wielki lęk przed tym wszystkim:/
Ja też kiedyś się bałam, a potem przywykłam.
+17 głosów
Najczęściej boję się o zdrowie młodego. Jest alergikiem i astmatykiem i bywają miesiące kiedy nic mu nie jest gdy stale bierze leki ale są i momenty gdy ciężko choruje. Kiedyś miał taką ostrą reakcję alergiczną że zeszła mu skóra z twarzy i zaczął mieć tiki nerwowe z tego powodu innym razem zaczął mi się dusić po podaniu leku na gardło bo lekarka nie dopatrzyła że u astmatyków nie wolno go przepisywać. Zdrowie jest najważniejsze.
A z moich małych prywatnych strachów to boję się pająków np. spadających znienacka na łózko lub do wanny :) i wszystkich tych momentów gdy jestem sama w domu i właśnie obejrzałam jakiś japoński horror, a muszę np zejść jeszcze do garażu dorzucić do pieca :)
odpowiedź 20 października 2013 przez użytkownika margolcia (6,782)
+15 głosów
niestety ostatnio  w mojej rodzinie śmierć jest częstym tematem :-( i ta nagła niespodziewana . ja dbam o bezpieczeństwo ale inni są zagrożeniem
odpowiedź 20 października 2013 przez użytkownika mama Milena (50,647)
+12 głosów
mama Milena, masz całkowitą rację, my dbamy o bezpieczeństwo najlepiej jak umiemy a tu nagle ktoś nieodpowiedzialny i bezmyślny robi coś co wywołuje tragiczne skutki:/  u mnie w rodzinie też przez ostatnie 2 lata odeszły najbliższe osoby, dwóch dziadków, ciocia, a miesiąc temu bardzo niespodziewanie, po prostu z dnia na dzień gdzie nikt się tego nie spodziewał, zmarł mój teść :(
odpowiedź 27 października 2013 przez użytkownika olamama2 (66,862)
+12 głosów
najbardziej tego że będzie się działa krzywda moim dzieciom a ja nie będę mogła im pomóc. Wiem Olamamo że nie powinniśmy myśleć o takich rzeczach ale to jest czasami silniejsze ode mnie szczególnie jak sie w telewzji słyszy o jakiś zboczeńcach, zwyrodnialcach itp...
odpowiedź 4 listopada 2013 przez użytkownika Melka76 (26,953)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...