Co położna podała noworodkowi na sen?

Będąc drugi dzień z synkiem na oddziale noworodkowym w nocy pomimo nakarmienia zaczął płakać. Przyszła dyżurująca położna i stwierdziła że on nie ma kolki. Potem zapytała się mnie czy chcę odpocząć sobie śpiąc w nocy. Odparłam twierdząco na jej pytanie po czym ona wzięła synka do dyżurki. Nie minęło parę minut a ona wróciła oddając mi śpiącego maluszka. Powiedziała tylko że teraz powinien spać nie budząc się aż do rana. Rzeczywiście noworodek spał jak zabity. Moim błędem było nie zapytanie się jej co podała synkowi na tak długi sen. Wydaje mi się że to mogły być jakieś środki farmakologiczne. Jak Wy myślicie co ona mogła mu podać? Czy też miałyście taki przypadek?
pytanie zadane 16 kwietnia 2015 w Noworodek przez użytkownika Alexanndra (184,690)

15 odpowiedzi

+3 głosów
Dziwna ta położna, pierwszy raz spotkałam się z takim przypadkiem. My byliśmy miesiąc w szpitalu na neonatologi i nam mówili o wszystkich środkach , które podawali synkowi. Może faktycznie była to tylko glukoza i dlatego nie ma śladu w wypisie ze szpitala.
odpowiedź 31 maja 2016 przez użytkownika bst (46,816)
+3 głosów
raczej nie powinna podawać nic bez twojej wiedzy
odpowiedź 12 czerwca 2016 przez użytkownika anna28 (17,780)
+3 głosów
to na pewno była glukoza, pamiętam te czasy na oddziale
odpowiedź 12 lipca 2016 przez użytkownika aksamitna1 (112,307)
0 głosów
glukoza albo mm
odpowiedź 26 lipca 2016 przez użytkownika poniak (98,872)
0 głosów
Nie wiem. One mają swoje sposoby.
odpowiedź 29 sierpnia 2016 przez użytkownika milena06p (6,471)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...