sporo tego jest nie powiem:( choćby wysokie krawężniki i to, że nie wszędzie jeszcze są podjazdy dla wózków, a to przecież nie tylko problem rodziców z dziećmi, ale i niepełnosprawnych. poza tym w niektórych starych autobusach, są wysokie stopnie, że to graniczy z cudem wciągnąć tam wózek z dzieckiem bez czyjejś pomocy, dlatego takie ekstremalne wycieczki sobie raczej odpuszczamy, podobnie jest w pociągach i autokarach. dobrze, że chociaż w galeriach oprócz ruchomych schodów są windy, więc spokojnie wózek się zmieści. no ale wiadomo, że z powodu tych różnych ograniczeń, to trzeba często się trzy razy zastanowić, czy gdzieś dalej się wybierać z dzieckiem, bo możemy mieć rzeczywiście problem z dostaniem się do niejednego urzędu czy sklepu...