Mdłości mialam ale nie wymiotowałam, chyba tylko raz czy dwa razy. Cały czas mi nie dobrze bylo i wcinałam jabłka bez skorki i piłam zimne mleko. Czasami bylo tak, że usypiałam z jabłkiem w buzi. A zapachy dla mnie były straszne: perfumy, gotowanie aż czasami płakałam. Mieso z kurczaka mi śmierdziało. Ale później wszystko tak jakby wrócili do normy. I dobrze wspominam całą ciąże. Na mdłości podobno dobre są migdały szczerze to mi one nie pomagały. Czasami lubiłam poczuć zapach cytryny.