W sumie to ciężkie pyt. męża może poród uwrażliwić lub wywoła odwrotny skutek. Zależy od charakteru czy jest współczujący, wrażliwy na ludzką krzywdę. Ja w sumie żałuję że mój poród widział mąż. Wstydzę się tego jak krwawiłam, jak wrzeszczałam prząc, szycia krocza przy którym był obecny a ja się darłam z bólu. Jeśli mogłabym cofnąć czas rodziłabym sama żeby mu zaoszczędzić tych ohydnych widoków. Po moim porodzie mąż już nie jest tym samym człowiekiem co kiedyś bo stał się oschły wobec mnie.