reakcja waszych partnerów gdy pierwszy raz zobaczyli dziecko?

Answer 1

nie wiem bo miałam cesarkę  i mąż pierwszy ode mnie zobaczył :-) ale później jak go obserwowałam to był wpatrzony jak w obrazek

Answer 2

Łzy w oczach, chociaż do tej twierdzi, że była tak zmęczona, że pewnie mi się pomyliło ;) Ja i tak wiem swoje!
Kiedy pierwszy raz zobaczył Fasolkę na USG nie było jakiejś porażającej reakcji, cieszył się, ale wydaje mi się, że było to dla niego jeszcze bardziej abstrakcyjne niż dla mnie.

Answer 3

Mój mąż przez całą ciążę mówił że będzie ze mną przy porodzie ale dziecka nie weźmie na ręce. W dniu porodu wszystko się zmieniło. Urodziłam małą przez cc i było mi dane tylko usłyszeć jej  płacz. Mąż natomiast od razu tak się wczuł w rolę że jak dostał ją na ręce to nie chciał jej oddać. A po przewiezieniu nas na sale ze łzami w oczach podziękował mi za Nią to było piękne.

Answer 4

Łzy w oczach, wzruszenie i płacz... Łzy szczęścia...

Answer 5

Mój mąż był w jakimś amoku. Wpadł do szpitala w momencie gdy małego przewożono inkubatorkiem na salę i w korytarzu po prostu go zatkało z wrażenia. Potem siedział przy nim i milczał i milczał i się głupio uśmiechał. Powiedział że nie przypuszczał że dziecko jest tak maleńkie i doskonałe. to był dla niego magiczny moment i stwierdził że poczuł się jakby się narodził na nowo. Może coś w tym jest bo dostał syna w prezencie na urodziny :)

Answer 6

mój miał łzy w oczach i wpatrywał się w nią bez ruchu :)

Answer 7

ja  swojego nie widziałam bo spalam ale później  był nieźle zakrecony i glupkowato się uśmiechał;)

Answer 8

ojej ja nawet nie widziałam dokładnie tego momenu bo mój mąż widział już rodzące się dzieci i przecinał pępowinę, a jak już dzidziuś był na moich piersiach i siedzieliśmy tak we trójkę to dumny tatuś mówił czułym głosem do malenstwa i był wpatrzony w swoją pociechę, miał łzy szczęścia w oczach:)

Answer 9

nie wiem:) rodzilam CC wiec nie widzialam, ale na pewno byl w szoku bo wielu rzeczy nie pamieta

Answer 10

Był dumny że zdążył na poród i szczęśliwy że mały jest zdrowy i cały a ja dostałam mega dużo buziaków i mówił że jestem mistrzyni że wypchałam takiego malucha na świat !