Ja nie pracuję w domu mam etat gospodyni i niani ale jak najbardziej odpowiada mi ta rola. Wolę zajmować się tzw. sprawami przyziemnymi niż ciężko pracować za marne grosze. Po prostu nie mam szczęścia do podłapania odp. posady za godziwe pieniądze. Jeśli bym miała normalną pracę bez umowy śmieciowej to bym pracowała. Jednak w domu byłby syf- nie potrafiłabym sprostać rolą: żony, matki, gospodyni, opiekunki dziecięcej oraz w nocy kochanki. Bym się wykończyła dla mnie to za dużo etatów. Naprawdę podziwiam kobiety, które bez problemów godzą wszystkie te role. Są i tacy jak ja w tym kraju. Po prostu zna moje granice możliwości.