warto wykupować jednoosobowe sale po porodzie czy lepiej leżeć z kimś?

Answer 1

Ja leżałam z 1 dziewczynom i wolę zdecydowanie z kimś. Zawsze można pogadać i sobie pomóc. Jest z kim zostawić dziecko, żeby się chociaż wykąpać :)

Answer 2

ja leżałam na sali tylko z jedna dziewczyna , akurat trafiła nam sie dwuosobowa.

Answer 3

Jeżeli ma się pokój rodzinny (najczęściej płatny) czyli leżysz sama i może być z tobą mąż (również w nocy). To niczego więcej nie trzeba. Ale my wiedzieliśmy, że maż nie będzie ze mną, bo normalnie chodził do pracy i tylko w godzinach odwiedzin przychodził na jakiś czas to się nie zdecydowaliśmy i byłam na sali z inną dziewczyną. Nie wspominam tego źle. Wiadomo, zależy ilu osobowa miałaby to być sala. Jeżeli ty i jeszcze tylko jedna osoba, to oki. Nawzajem sobie popilnujecie dzieciaczki, obgadacie wątpliwości itd. Wiadomo minusem są tu odwiedzający, ale i w tej sprawie można się dogadać, że na przykład ustalamy iż nie więcej niż  3 osoby na raz i nie dłużej niż do godziny jakiejś tam.

Answer 4

Cieszyłam się bo jak przywieźli mnie na salę po porodzie już była tam mama wcześniaczka. Miała trójkę dzieci to od niej otrzymałam wiele cennych rad. Byłam osobą rodzącą po raz pierwszy. Następnego dnia ją wypisano i przywieziono inną Panią. O dziwo też matkę 3 dzieci, która niestety urodziła dziecko niepełnosprawne. Wzajemnie żeśmy się wspierały. Obie te osoby wspominam bardzo ciepło.

Answer 5

ja przed porodem miałam swój pokój , po leżałam z druga dziewczyną , i taka opcja mi odpowiadała , nie wyobrażam sobie wieloosobowych sal

Answer 6

ja leżałam z jedną dziewczyną i mi to nie przeszkadzało chociaż było z kim porozmawiać jak dzieci spały :)

Answer 7

Leżałam na sali z dwoma dziewczynami i było fajnie ,nie żałuje że nie byłam sama Tak było raźniej Można było się do kogoś odezwać

Answer 8

Wszystko ma plusy i minusy. I wszystko zależy od podejścia personelu do pacjentki. Sala jednoosobowa daje nam intymność, spokój, nie musimy być narażeni na tłumy odwiedzających sąsiadki gości (to mało komfortowe, zwłaszcza, że zaraz po porodzie większość z nas nie wygląda, jakby zaraz opuściła salon piękności). Nie najlepiej się też uczy karmić dziecko piersią siedząc na bolącym tyłku, czy walczy z nawałem pokarmu, jak obok do sąsiadki wpada cała męska część rodziny. przynajmniej mnie to przeszkadzało. Ale z drugiej strony w sali jednoosobowej nie mamy się do kogo praktycznie cały dzień odezwać. Wychodząc pod prysznic czy do toalety nie mamy komu zostawić dziecka do popilnowania (no chyba, że mamy salę z łazienką, albo dziecko wywieziemy do dyżurki, gdzie płacze 15 noworodków).

Answer 9

tak warto moim zdaniem

Answer 10

zdecydowanie lepsze są jednoosobowe sale