Dziękuję za odpowiedzi. Zdrowo jem i wyszedł mi za wysoki. Jestem w szoku. Boję się nawet spojrzeć na jogurt czy ser żółty. Mojemu partnerowi wyszedł przy granicy (190), ale mi ponad wartość referencyjną (219). Nie wiem, czy to nie wina stresów. Choruję na tarczycę i wyczytałam gdzieś, że możliwy jest za wys. cholesterol przy właśnie chorej tarczycy albo w wyniku brania leków. Zastanawiam się, czy na wszelki wypadek nie iść z dzieckiem również na badanie cholesterolu, ale cholesterol robić małemu dziecku? Tym bardziej, że dla małej to stres, a miała robioną kontrolną morfologię niedawno... No, ale faktycznie może to te geny. Jutro idę do lekarza i zobaczymy, co mi powie.