Mnie ciary przeszły jak zobaczyłam, dziewczyna rok starsza od mojego męża, mająca dzieci, dobra kobieta. Niestety takie choroby nie oszczędzają nikogo, czy to sławny,czy bogaty. Mam świadomość, że każdemu jest smutno, bo poprzez ekran w jakiś sposób ją znaliśmy. Jednak nie oszukujmy się, codziennie umierają osoby i młode i starsze. Coraz więcej chemii stosujemy, coraz więcej jej jemy i nasze organizmy się buntują, a choroby mają idealne "pożywienie":(
Wracając do Ani to szkoda, że w tak młodym wieku odeszła, mogła się cieszyć życiem dalej.