Ja - wbrew zaleceniom lekarzy i róznych pism - nigdy nie byłam zwolenniczką karmienia na żadanie. I przy pierwszym dziecku i przy drugim od samego początku starałam się wprowadzić godziny (oczywiście troche elastyczne godziny) pór karmienia. Sprawdziło się to w obu przypadkach w związku z czym wiedziałam czy dziecko płacze z głodu (bo już nadchodzi pora karmienia) czy nie. Poza tym w miarę upływu czasu - na prawde da się rozpoznac rodzaje płaczu dziecka. Polecam książkę Tracy Hogg Język niemowląt - która przy pierwszym dziecku była dla mnie - totalnego laika w sprawach dzieci - ogromną pomocą podczas opieki nad córką przez pierwsze miesiące. Polecam też zeszyt wg Tracy z zapiskami kiedy i ile dziecko zjadło, kiedy i ile spało, kiedy robiło kupkę itp. Dla mnie był on bardzo pomocny - bo szczególnie na początku nie pamiętałam ( w tym nawale zajęć ;-) kiedy mała dokładnie spała, czy zrobiła kupke itp.