Czy miałyście tak kiedyś, że wam naleśniki nie wyszły?

Question

Np. że przylepiały się do patelni??
Ja akurat zawsze wtedy mam tak, jak jestem czymś zdenerwowana.
Zazwyczaj przeszkadza mi dziecko. Odciąga mnie od robienia obiadu, zaczyna płakać i nagle chce się ze mną bawić.
Ostatnio ze złości zadzwoniłam do swojej babci by mnie poratowała i co może być przyczyną?!
Otóż okazało się, że dawałam za mało ... OLEJU! :) :D
I od tamtej pory zawsze pilnuję dawki ile mam go dawać - choć czasem jest ciężko... Moja Wiki to straszny uparciuch się robi jak coś gotuję...

Answer 1

Ja olej wlewam bezpośrednio do ciasta wtedy nic mi się nie przypala,przykleja jest super :) polecam tę metodę :D

Answer 2

Też tak robię ale za mało dawałam:)
Moja babcia mi poleciła abym na 2 jajka dawała 2 łyżki oleju :)

Answer 3

Ja leje na oko :D

Answer 4

Kiedys robilismy tluste nalesniki na oleju.. - co jakis czas wlewalismy olej na patelnie..
Obecnie delikatne olej wlewam , nie za duzo, aby patelnia sie rozgrzala, ciasto zas nie moze byc za geste, ale tez nie za rzadkie..  i dzieki temu nalesniki sa o niebo lepsze, sprobuj..

Jesli chodzi o nie udane nalesniki- poczatki bywaja trudne.. ale potem dochodzi sie do wprawy..

Answer 5

Ja też lałam na oko ale odkąd miałam takie akcje wolę lać łyżką proporcjonalnie :) A nie wściekać się, że coś nie tak :)

Answer 6

Pierwszy nigdy nie wychodzi ;p

Answer 7

Olej wlewam do ciasta i zawsze wychodzą

Answer 8

Też tak zawsze robię, że do ciasta ale mi nie wyszło 2 razy - z nerwów i zapomniałam całkowicie ile lać tego oleju.
Teraz wiem i zawsze tego pilnuję,.

Answer 9

Oj, fajnie by było gdyby tylko naleśniki mi nie wychodziły :) Norma jest, ze cos przypalę, przesolę, nie doprawie, ot taka ze mnie kucharka :)

U mnie jest metoda, ze jak coś nie wychodzi, to zazwyczaj jest to wina np. piekarnika, bo przypala, patelni, bo stara i przywiera do niej wszystko, produktu bo nijaki :)

Wpajam te teorie mojej rodzinie, sama jeszcze troszkę zaczne w nie wierzyć i stanę się super kucharką :)

Answer 10

Wystarczy dobrze nagrzać patelnię... A do ciasta dodaję trochę wody mineralnej gazowanej.