Ja staram się w jakiś mocny sposób się nie przyglądać, gdyż mam wrażenie, że może to krępować, poza tym ja bym się źle czuła, gdyby ktoś się przyglądał. Jednak gdy zauważę, taką osobę, wiadomo takie rzeczy rzucają się mocno w oczy, myślę sobie, że ta osoba musi się niekomfortowo czuć, współczuję, gdyż nie wiem z jakiej przyczyny ma te blizny, ale pierwsze co mi zawsze przychodzi w takich sytuacjach na myśl to że się poparzyła, pewnie jeszcze w dzieciństwie. Traktuję takie osoby, jakby niczym się nie różniły, bo w sumie nie wygląd jest najważniejszy, a wnętrze :)