Hej. Mieszkam ze swoim chłopakiem i jego rodzicami. Niestety mój facet ciągle wpada w kłopoty i mamy przez to mniejsze szanse na swoje mieszkanie. A wiecie- nie każdemu uśmiecha się mieszkanie z teściami (przyszłymi). Nic do nich nie mam, wręcz przeciwnie ale przez g łupot.ę mojego faceta cierpię ja i nasza córka, i często prawiąc nam "konferencje" mówią tak- jakby to była też moja wina, itd. Jak sobie radziłyście? ja naprawdę czasami mam tego serdecznie dosyć... A wyprowadzić się nie mam gdzie :( Jest kiepska sytuacja w mojej rodzinie więc zostałabym na lodzie...