Moja córa w ogóle nie chciała leżeć, jak tylko podejmowaliśmy próby kończyło się przeraźliwym krzykiem, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Natomiast synuś wprost uwielbia, śpi na brzusiu, potrafił bawić się i leżeć na brzusiu dużo częściej niż na wznak. I tak dziwnie bo córa nie raczkowała w ogóle, a syn śmiga aż się kurzy. Przeszedł typowe etapy, obracanie na brzuszek, plecki, boczki, potem przemieszczanie wokół własnej osi, pełzanie, siadanie i obecnie raczkowanie i wstawanie przy wszystkim czego się złapie.