Jak tłumaczycie dziecku że ktoś umarł i już go nie zobaczą?

Rozmawiacie o śmierci i życiu z dziećmi? Mówicie o niebie i piekle?
pytanie zadane 30 stycznia 2014 w Inne przez użytkownika Amja Mia (2,152)

28 odpowiedzi

+12 głosów
 
Najlepsza odpowiedź
Mówię, że dana osoba odeszła, bo była chora, bo miała wypadek, bo była zmęczona itp. zawsze zgodnie z prawdą. Tłumacze, że jest teraz u góry u Boga i patrzy na nas z góry i cieszy się naszym zyciem, wspiera, przytula duchowo, nadal jest obecna przy nas i cieszy się, gdy ja dobrze wspominamy.

Dodam tylko, ze tak samo tłumaczę odejście zwierząt, które były bliskie dzieciom, wspominamy co robiły, jakie były i ja osobiście wierze że i one radośnie biegają przy boku Boga.
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika hkama (38,207)
wybrane 30 stycznia 2014 przez użytkownika Amja Mia
Dzięki. Fajnie że tłumaczysz też o zwierzątkach. Moi też się oto pytali jak zdechła świnka morska.
+10 głosów
Moi synkowie są jeszcze za mali.
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika malgorzataz (14,674)
Nie ma czegoś takiego jak bycie za małym o rozmowie o śmierci...
Ja uważam, że osiem miesięcy to za mało, żeby tłumaczyć dziecku, że ktoś umarł.
Swojemu dwumiesięcznemu dziecku też nie będę opowiadała o śmierci, bo myślę że jeszcze nie zakuma o co chodzi ;)
+8 głosów
to trudne, ale trzeba prostymi słowami odpowiednio do wieku dziecka, ja mówię ze "ktoś mieszka teraz w niebie, u Bozi, patrzy na nas z góry...
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika bozena (55,908)
+8 głosów
ale przypominam sobie że takie pytanie było już, jeśli uda C i się znaleśc to na pewno jest tam kilka dobrych podpowiedzi jak tłumaczyć dziecku śmierc.
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika bozena (55,908)
+8 głosów
moja niunia też jest za mała ale trzeba uważać bo wiem od znajomych że dzieci takie tematy bardzo przeżywają
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika monikadkr (50,555)
+8 głosów
córka jest jeszcze za mała powiedziałam jej tyle że dziadek jest u Bozi i że patrzy na nas
odpowiedź 30 stycznia 2014 przez użytkownika Mama Kini (40,494)
+10 głosów
Świetnie opisałyście jak należy to zrobić. Ja chciałabym napisać czego nie powinno się mówić.
- że ktoś odszedł czy wyjechał (dziecko myśli, że wróci),
- że ktoś zasnął (dziecko myśli, że się obudzi),
mówienie, że poszedł do nieba też przynosi dziecku sporo pytań np. jak on się dostał do tego nieba, przecież jest ono tak wysoko.

Kiedyś czytałam w jakiejś książce, że można powiedzieć, że był właśnie chory, czy miał wypadek i teraz wygląda jak by spał, ale nie śpi, bo jego serduszko już nie bije. Że już go nie zobaczymy ale będziemy mogli oglądać go na zdjęciach i wspominać co wspólnie robiliśmy. I, że zawsze będzie w naszej głowie, w myślach i w naszym sercu, bo bardzo go kochaliśmy:)
odpowiedź 13 marca 2014 przez użytkownika monia.wrk (520)
+7 głosów
Rok temu zmarł znajomy rodziny, mój 5 letni syn również go znał. Powiedziałam mu, że Pan H. był bardzo chory, lekarze nie mogli mu pomóc i umarł. Syn wie, że Pan H. jest w niebie i widzi nas z góry.
odpowiedź 27 marca 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+8 głosów
Moja mała wie, że np. dziadziusia już nie ma wśród nas, ale patrzy na nas razem z aniołkami z góry. :) Myślę, że nawet na takie tematy trzeba z dzieckiem rozmawiać od samego początku i tłumaczyć.
odpowiedź 30 czerwca 2014 przez użytkownika Joasia30 (8,236)
+8 głosów
Trzeba dziecku od razu tłumaczyć co się  stało gdyż dziecko będzie i tak dociekało a jeśli się dowie od razu to lepiej dla niego, zacznie sobie układac  w główce. To jest ciężkie...
odpowiedź 5 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...