O rany, co za bzdury... Przepraszam ale to spontaniczna reakcja na słowa Twojej koleżanki. :( Dzieci trzeba wychowywać, a nie tresować, nie powinny, nie mogą nawet bać się rodziców, dzieci powinny czuć szacunek do rodziców i mieć do nich pełne zaufanie, inaczej nie będzie dialogu między dzieckiem, a rodzicem - jak ma przyjść młody człowiek z pytaniem egzystencjalnym do rodzica, którego się boi? Albo powiedzieć rodzicowi o popełnieniu jakiegoś błędu, czy z jakimkolwiek innym problemem? To straszne, że są rodzice, którzy mają takie poglądy...