Moja córka nie boi się zwierząt, wychowuje się w domu z kotem, często bywa u dziadków na wsi. Wręcz musiałam Ją nauczyć nieufności wobec nieznanych psów, tłumacząc, że nie wolno podchodzić i głaskać obcych piesków, ponieważ mogą one przestraszyć się nieznanej dziewczynki i Ją ugryźć. Póki co nauka skutkuje, przechodząc obok piesków zauważa je, woła z daleka: "zobacz mama, piesek idzie", ale za chwilę sama jak mantrę powtarza, że nie znamy tego pieska i nie możemy go głaskać... :)