Mam w domu Krzysia. Syn ma 14 miesięcy.
Zdrowy, nie choruje, szczepiony. W 14 miesiącu zaczął chodzić i od tej pory nie robi nic innego.
Jeśli chodzi o rzeczy, które uznaje za prawidłowe w jego rozwoju to:
-jest aktywny
-bardzo cieszy się gdy tata wraca z pracy (ja jestem z nim w domu cały dzień), od razu biegnie i wyciaga do niego rączki
-dużo się uśmiecha do nas, ale zazwyczaj wtedy gdy jesteśmy sami a w koło nie ma innych interesujących go rzeczy
-ładnie śpi (poza ząbkami i innymi utrudnieniami oczywiście)
-ładnie je, zjada sam kanapeczki, owoce, mięso, parówki, obiady, chrupki
-sam pije z kubeczka (lovi 360"), dodatkowo interesuje sie gdy ja pije z normalnej szklanki i wtedy przychodzi i pije ode mnie
-naśladuje zabawy typu wkładanie klocków do wiaderka, nakładanie kółek na ten bolec Smile
-przychodzi wołany (pod warunkiem, że nie ma w koło nic interesującego
-przychodzi się przytulać, wieczorem tez przytula sie do mnie gdy zasypia
-autkami jeżdzi, ale tez lubi bawic sie kolkami
-gdy coś robi a ja powiem nie wolno to spoglada na mnie i albo odchodzi abo kontynuuje
-wie, ze jak sie go ubiera to wychodzimy na dwór a jak rozbiera to idziemy do wanny
-kiedy np. dmucham w klocek to podaje mi go zebym dmuchala i sam próbuje tak robic
A teraz to co mnie najbardziej martwi:
-brak jest z nim kontaktu, w sensie że jakby nie słyszał/ nie rozumiał/ignorował mnie kiedy coś do niego mówie
-nie podaje zabawek gdy lezą gdzieś dalej
-nie skupia się na ksiązkach, tylko przekłada kartki
-odkąd nauczył się i pokazał papa to często macha rączką
-mam wrażenie że udaje ze mnie nie słyszy bo często jest tak, że spojrzy na mnie ale dalej robi swoje
-odnosze wrazenie jakby nie slyszal, jednak slyszy wszystkie dzwieki bo czesto reaguje
-podaje klocek, ale wtedy kiedy ma na to ochote
-właściwie największym problemem jest ta komunikacja
A teraz to do czego przyznaje się bez bicia:
-mało z nim ćwiczyłam gdy był mniejszy, nie pokazywałam ksiazeczek, nie mówiłąm gdzie kotek i piesek itp
-w domu duzo jest wlaczonej telewizji i Krzys oglądał duzo reklam, teraz juz wylaczam kiedy jestesmy sami
-malo z nim trenowalam podawanie przedmiotow i nasladowanie
pediatra mówi mi ze jest za wczesnie, ze ona widzi z nim kontakt z tym, ze jest bardzo *****iwy i odkad zaczal raczkowac a potem chodzic to nie interesuje go nic innego
Byliśmy w poradni. Była to poradnia pedagogiczno logopedyczna i integracji sensorycznej. Jedna Pani ze mną rozmawiała a druga bawiła się z Krzysiem. Od wejścia trzymał się moich spodni, dopiero jak zobaczył zabawki to poszedł. Dowiedziałam się że nawiązuje pięknie kontakt, współpracuje przy zabawie, nawet przynosił mi zabawki, bawił się ładnie. Zalecił badanie słuchu, jeśli będzie ok to spotkamy się żeby potrenować to wskazywanie. Powiedziała zabawie komunikacja jest w miarę ok, czego ja nie zauważam. Stwierdziła tez ze młody może mieć mnie dosyć bo za dużo go mecze. Teraz nie wiem czy się czuć uspokojona.