dobre pytanie:) bardzo dobre:) hmmm...mam czworo, więc jeśli chodzi o ilość dzieci, to powinnam czuć się spełniona. ale nie jestem.ale trudno:) jak już gdzieś tu pisałam - nie ten wiek i nie to zdrowie. okay.czasem sobie marzę o piątym dzieciaczku, chciałabym mieć bardzo dużą rodzinkę, ale na to też potrzeba funduszy, nie tylko zdrowia i odpowiedniego wieku... a z tym spełnieniem w roli mamy, to jest różnie. poziom spełnienia jest wprost proporcjonalny do zachowania i poziomu grzeczności pociech.np. najstarsza (prawie 19) gdy otrzyma fajna nagrodę albo pochwałę za pisanie(jest na dziennikarskim profilu) to wtedy poziom spełnienia wiadomo, wzrasta.gdy w międzyczasie starszy syn(14) popisze się dobrą oceną lub wykaże inicjatywę w dobrym kierunku - poziom dalej rośnie. nie będę zanudzać, tak tez jest z pozostałą dwójką. a gdy napsocą, zrobią jakieś głupstwo, itp, to mam doła i nie czuję spełnienia.i już. w zasadzie uważam, że nie jest źle, uczę się na błędach .