Najpierw przyjrzeć się sytuacji rodzinnej dziecka – może coś zostało w niej zaburzone, zmienione przez co córka lub syn czują się źle, niepewnie; coś nagle zmieniło się (np. mama poszła do pracy a dziecko do przedszkola, zmarła ukochana babcia lub też uwielbiana świnka morska, tata wyjechał na dłuższy czas); często nam samym trudno jest to dostrzec – warto wtedy porozmawiać o tym ze specjalistą (psychologiem dziecięcym)
PAMIĘTAJMY – DZIECKO MA PRAWO ODCZUWAĆ DANĄ SYTUACJĘ NA SWÓJ SPOSÓB, TO CO DLA NAS NIE ZNACZY NIC WIELKIEGO, DLA NIEGO MOŻE BARDZO WIELE I ODWROTNIE
rozmawiać z dzieckiem, rysować, spędzać wspólnie czas
mówić do niego co czują inni gdy je bije, że rodzicom jest bardzo smutno gdy tak się zachowuje
chwalić za pozytywne zachowania, pomoc innym, opanowanie się i brak agresji
przyjrzeć się sytuacji przedszkolnej, porozmawiać z wychowawczynią (można poprosić by dziecko np. narysowało co robią w przedszkolu albo przedstawiło jakąś trudną sytuację z przedszkola)
często dobre efekty daje nagradzania za grzeczne zachowanie np. w postaci serduszek, kwiatków, motywując urwisa do zmiany
powróćmy jeszcze raz z dzieckiem do zasad – co wolno a czego nie wolno robić – narysujmy to na dużych kartkach i powieśmy w widocznym miejscu – wskazując odpowiednią planszę gdy dziecko złamię jakąś zasadę lub zrobi coś uznanego jako dobre dla dzieci
nie odpowiadajmy agresją na agresję – nie przyniesie to żadnego efektu
gdy syn lub córka są wściekłe, stwórzmy mu miejsce, by mogli to bezpiecznie wyrazić (własny pokój, łóżko) a dopiero gdy się uspokoją, rozmawiajmy
pomóżmy dziecku rozładować agresję np. namówmy by narysowało tą trudną sytuację a następnie zniszczyło ją lub kreśląc z całej siły niemal na oślep po kartce
porozmawiajmy z rodzicem dziecka wobec którego te zachowania są najsilniejsze – może pozwoli to zobaczyć jeszcze coś innego w tej sytuacji
nie odrzucajmy dziecka
zastanówmy się co ono chce w ten sposób osiągnąć – może szuka naszej uwagi oraz większego zainteresowania (lub też dotyczy to innej osoby)
zapiszmy go na dodatkowe zajęcia sportowe (wspólnie zadecydujmy z dzieckiem jakie), by w bezpieczny sposób mogło rozładowywać swoją złość
jakakolwiek praca pani w przedszkolu bez uprzedniej rozmowy z rodzicami nie ma sensu, bowiem zupełnie inaczej musi ona podejść do dziecka po trudnym przeżyciu niż do rozpuszczonego przedszkolaka, który wypróbowuje jej granice wytrzymałości, to samo dotyczy rodziców – rozmowa z wychowawczynią jest nieodzowna. Pamiętajmy, że dziecko - gdy jest mu źle - ma ograniczoną ilość zachowań; dorosłemu jest łatwiej w takiej sytuacji: wyjdzie gdzieś, pójdzie na rower, pogada z kimś, napije się piwa... A mały człowiek będzie często tupał, gryzł, kopał, nie słuchał pani wychowawczyni, wyładowywał się na słabszych, bo... nie zna innych metod.
Ważne, by dotrzeć wtedy do swojego dziecka by zobaczyć co kryje się w nim w środku i spróbować zrozumieć skąd wzięło się takie zachowanie. My nie lubimy agresji, ale czasem jest tak, że jedno dziecko w podobnej trudnej sytuacji będzie płakać, wyizoluje się od grupy a drugie będzie gryźć i kopać – dlatego najpierw spróbujmy znaleźć przyczyny takiego zachowania bez oceny dziecka w kategoriach: zły/dobry.