Roczek naszego synka był skromny - w domu, w gronie najbliższych, czyli dziadków, wujka, cioci, no i oczywiście nas rodziców. Co do dekoracji - było kilka balonów, no i takie specjalne serwetki w misie. Za to torcik robiony był na zamówienie, jego wierzch to było takie a'la jeziorko, po którym pływały kaczuchy z masy cukrowej. W środku był czekoladowy.
No i ostatnia kwestia, czyli prezenty. Od nas mały dostał drewniane klocki, bo chcieliśmy, by był to prezent na lata. Poza tym synek dostał rowerek, dużego pluszowego misia i kilka mniejszych zabawek.
Wnioskuję, że wasze przyjęcie się zbliża, więc życzę wszystkiego dobrego małemu jubilatowi i udanej zabawy :-)