Córeczka chodziła od 3 roku życia. Przedszkole dosłownie po drugiej stronie ulicy, więc prawie jak w domu. Musiałam wrócić do pracy, choć bardzo chciałam jeszcze trochę zostać z dzieckiem w domu. To są najcenniejsze lata. No ale ze względów finansowych wróciłam do pracy. Właściwie nie żałuję. Córka dobrze się zaaklimatyzowała, miała dobre i opiekuńcze panie, szybko nawiązała kontakty z innymi i bardzo ładnie się rozwijała. Uwielbiała dodatkowe zajęcia z rytmiki. Miło wspomina przedszkole.