Dzięki technice USG wiemy, że dziecko w łonie matki bardzo dużo śpi. Nawet w czasie porodu znajduje się w czymś w rodzaju półsnu, z którego często wyrywają je dopiero najmocniejsze skurcze.
W pierwszych dniach życia noworodek także często znajduje się pomiędzy stanem snu a czuwania. Potem jedne noworodki śpią niemal bez przerwy, inne zaś tylko kilkanaście godzin w ciągu doby. Niektórzy badacze uważają, że skłonność do krótszej czy dłuższej drzemki w ciągu dnia u dzieci jest zaprogramowana genetycznie, a wpływ rodziców na pory i długość snu u tak małego dziecka jest bardzo niewielki.
Około trzeciego miesiąca życia stan czuwania stopniowo wyodrębnia się ze snu. Wówczas maluch śpi nawet trzy, cztery razy w ciągu dnia. Drzemki te trwają od kilkudziesięciu minut do ponad trzech godzin. Część dzieci zasypia po każdym karmieniu. Są jednak i takie, które śpią przed południem, po obiedzie ucinają sobie krótką, godzinną drzemkę, a następnie mają wyraźnie dłuższy okres aktywności po południu.
WIEK A SEN Półroczne niemowlę ucina już sobie tylko dwie drzemki w ciągu dnia. Pory spania przestają u niego ściśle zależeć od pór jedzenia (pełny żołądek nie powoduje automatycznie senności; niemowlę budzi się nie dlatego, że jest głodne, lecz dlatego, że po prostu się wyspało). Roczne dziecko na ogół śpi w dzień raz lub dwa razy: przed południem około godziny, a po południu - od jednej do trzech godzin.
Między pierwszym a drugim rokiem życia większość dzieci rezygnuje z porannej drzemki. Wówczas najlepszym momentem na sen w ciągu dnia jest wczesne popołudnie. Drzemka dziecka kilkunastomiesięcznego trwa z reguły około dwóch godzin. Warto jednak pamiętać, że nie powinna zaczynać się później niż o trzeciej czy czwartej po południu, aby wieczorem maluch nie miał kłopotów z zaśnięciem. Między przebudzeniem się a porą snu wieczornego powinny upłynąć co najmniej trzy, cztery godziny. KWESTIA RYTMU Na sprawę "genetycznej skłonności do spania", a także na dojrzewanie malucha i naturalne, stopniowe wyrastanie z częstych i długich drzemek nie mamy wpływu. To, na co na pewno mamy, to ułatwienie maluchowi wyciszania się, ustalenie stałego rytmu dnia i wprowadzania konkretnych zwyczajów, mających mu sygnalizować, że pora na sen i odpoczynek. Jak to wygląda w praktyce? Po pierwsze, starajcie się układać go do snu mniej więcej o tych samych porach. Po drugie, ważne, by niemowlę zasypiało w ciągu dnia tam, gdzie w nocy (to z kolei ułatwi mu wieczorne zasypianie), czyli najczęściej w swoim łóżeczku. Po trzecie, najlepiej, by miejsce do spania znajdowało się w zacisznym i spokojnym zakątku domu, co ułatwi maluchowi wyciszenie. Nie zawsze jednak wprowadzenie takich zwyczajów skutkuje lub działa nie tak szybko, jakbyśmy chcieli. Pora wówczas zastanowić się, jakie zmiany wprowadzić w planie dnia, aby ułatwić wzajemne funkcjonowanie.
Jeżeli kilkumiesięczne niemowlę wybrało sobie na porę czuwania mało dogodną dla ciebie porę dnia, np. przedpołudnie, zamiast się frustrować, spróbujcie ją stopniowo przesunąć.