Prawdziwa nietolerancja pokarmowa dziedziczona w rodzinie genetycznie nie mija nigdy. chyba że dziecko ma nadwrażliwość pokarmową, przy zachowaniu diety i regeneracji jelita czyli jego szczelności.
Ja mam nietolerancję związaną z brakiem enzymów trawiących białko kazeinę - do końca życia zero mleka i nabiału.
Oprócz tego jest nietoler. laktozy albo nietoler. glutenu czyli celiakia.
W internecie trafiłam na książkę pani dietetyk Bożena Kropka ze Skoczowa, która ma sama celiakie i jej córka po niej też. Tytuł Pokonaj alergię. Dopiero jej lektura pozwoliła mi ustalić po latach co mi jest, bo lekarze z niewiedzy mówili pani udaje że się dusi - a przy badaniach okresowych wyszły mi zmiany na płucach - tak więc kaszlałam że aż płuca wypluć bo udawałam. zainteresowanym mamom polecam. Bo obecnie 2 lata na jej diecie nie biorę antybiotyków, sterydów i hormonów. Jej zalecenia dietetyczne pomogły na wszystkie dolegliwości.